DzinZLampy 4 Opublikowano 25 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia (edytowane) Mason Haco - czarnoskóry tak naprawdę jeszcze chłopiec urodzony dwunastego lutego dwa tysiące drugim roku w Harley w Londynie. Wychowywał się w biednej rodzinie, jego matka jest kasjerką w osiedlowym sklepie, a ojciec bez robotny. Uczył się dosyć przeciętnie, najlepiej radził sobie z przedmiotami ścisłymi lecz chemia to był wyjątek, chociaż nie był z nich jakoś wybitny. W czasie uczęszczania do szkoły znalazł sobie hobby, którym była chemia. W wieku szesnastu lat zaczął sprawiać problemy rodzicom, uciekał wieczorami z domu aby wyjść z przyjaciółmi na imprezy, wracał do domu pod wpływem różnych narkotyków, a co według jego matki było najgorsze, obracał się w towarzystwie Bonc Gang. Oficjalnie Haco nigdy nie dołączył do BG, działał przy nich bawiąc się w drag dilerkę na wcale nie małą skalę. Jego stopnie w szkole spadły, twierdził że nie ma sensu chodzić do szkoły bo nigdzie nie dojdzie w taki sposób. Pewnego dnia jego przyjaciel poprosił Masona'a żeby poszedł z nim załatwić jedną sprawę, Haco bez namysłu zgodził się, myślał że będą to małe porachunki lub napad który ma przynieść przychód gotówki. Ruszyli pod jeden z bloków w okolicy, pod klatką jego znajomy założył komin, wyciągnął wielką kose i zadzwonił domofonem. Haco był zaskoczony całą sytuacją. Z bloku wyszedł białoskóry mężczyzna który mógł mu przysworzyć wiele problemów . Widząc go mężczyzna ruszył na niego z ogromną kosą, wbił mu wielką kosę w żebra, dźgnął go pare razy, upewnił się że jest martwy robiąc szramę kosą na gardle na szybko mówiąc do Mason'a "nóż się nie gnie bo nie jest giętki pełne 20 cali mu wbiłem" Mason przestraszony całą sytuacją nie wiedział co zrobić, zaczął uciekać w stronę swojego domu. Na miejscu zabójstwa w przeciągu siedmiu minut pojawiła się ogromna ilość PD oraz karetka która próbowała ocalić chłopaka. Specjaliści na miejscu przeanalizowali nagrania video klatki schodowej jak i relacje światków, znalezienie Haco i jego przyjaciela to była kwestia czasu. Haco trafił do sądu, gdzie zostały przedstawione zarzuty nieudzielenia pierwszej pomocy poszkodowanemu. Z racji iż był nieletni, miał tylko szesnaście lat, został skazany na półtorej roku aresztu domowego. W czasie jego trwania Haco wrócił do nauki, poprawił część stopni w szkole oraz zerwał kontakty z BG, ogólnie przez to że mama utrudniała mu jakikolwiek kontakt. Po skończonym areszcie domowym rodzice postawili warunek przed młodyym Mason'em, miał znaleźć pracę, ukończyć szkołę albo wyprowadzić się z domu. Haco kontynuował szkołę, lecz nie zaprzestał działania z Bonc, odnowił z nimi kontakty zaczynając wszystko od nowa. Po pewnym czasie wujek który zauważył Mason'a go z grupą BG powiedział jego rodzice o sytuacji, po powrocie Haco dostał walizkę pełną jego rzeczy, trzysta funtów i nakaz eksmisji z domu od rodziców. Zatrzymał się u jednego z przyjaciół, zastanawiając się co dalej. Finalnie postanowił kupić bilet do Los Santos i zamieszkać z ciocią z którą miał dosyć mocny kontakt. ⇈⇈⇈ ** Rozmowa dwóch funkcjonariuszy PD podczas przerwy po zatrzymaniu Mason'a. ** Cytat - Ciekawy chłopak, co? Dawno nie widziałem kogoś takiego. - Czy ciekawy? Taki jak inni w jego wieku, daje się ponosić emocją, myślałem że w pewnym momencie wybuchnie, chłopak powinien mieć porytą głowe, inaczej popełni samobójstwo. Niestety tak to wygląda. - Ale nie powiesz że jest twardy? Ponad dwie godziny wciskał nam że to nie on, a jak pokazaliśmy mu video z kamer na którym go wyraźnie widać powiedział że on nie zaatakował, jedynie wziął nogi za pas bo myślał że jego też zarznie. - To zwykła głupota i gadanina, przecież za nic go tutaj nie przyprowadziliśmy, nie? Poza tym nie mamy jak mu wlepić współudziału, tylko nieudzielenie pomocy poszkodowanemu, mógł od razu się przyznać że to on, a tak zmarnowaliśmy sporo czasu. Jak myślisz, dużo mu wklepią? - Jest niepełnoletni, więc raczej nie będzie go łatwo zamknąć, jakiś areszt domowy, nic więcej. - A szkoda, mogli by go na dłużej zamknąć, w końcu ten chłopak stracił życie. Widziałeś jaką przestraszoną i kamienną twarz miał jak wspomniałem o tym? Wie że mógł temu zaprzestać, ale nie mamy jak mu tego udowodnić.... Skurwysyn. - Jeszcze odmówił składania zeznań, żeby nie wysypać się na tamtego chłopaczka. Możliwe że skończyło by się tylko kuratorem... Myślisz że jak mu przedstawimy tak sprawę, że wyjdzie jeszcze dziś na wolność jak opowie nam co się tam stało, to przystanie na to? - Nie ma takiej opcji, tak jak wspomniałeś, uparty jest. Przesiedzi za kumpla ten areszt domowy czy co tam dostanie i to tyle, skończy w marnej robocie, bo z takimi papierami nikt go nie przyjmie, a może znajdziemy go martwego bo się załamie? Wszystko jest możliwe. - A szkoda, w dokumentach z jego szkoły wyraźnie jest napisane że interesuje się chemią, mógł być jakimś profesjonalnym chemikiem czy coś takiego, a tak to wielki świat zamknął się dla niego na zawsze. - Dobra wracajmy do środka, Trzeba przekazać jego bliskim co i jak w sprawie, przesłuchać go jeszcze raz i można kończyć tą popapraną robotę. ⇈⇈⇈ ** Widok z oczu Haco po przylocie do Los Santos ** Los Santos - Nowy świat dla Młodego Mason'a, biała kartoteka i przede wszystkim otwarte wrota na lepsze jutro. Posiadłość cioci znajdowało się na Glen Parku, średnio spokojna okolica za dnia stawała się miejscem spotkań tutejszej młodzieży której towarzyszyły brzmienia Brytyjskiego Drill'u. Mason szybko zapoznał się z okoliczną młodzieżą. Po paru dniach w nowy mieście Haco wrócił do starych nawyków, szukał szybkiego sposobu na zarobek, sprzedaż dragów, mała ilość roślinek (Marihuany) pod łóżkiem w swoim pokoju w celu sprzedaży, napad na parę osób i obrabowanie kilka domów w okolicy, a grupa z którą trzymał zyskiwała coraz większy wpływ. Zaczęły się konflikty jak i sojusze z innymi grupami w mieście, kilka strzelanin i bójek jak i rozmów biznesowych i kontaktów. W końcu grupa się rozpadła, Sam Haco został na osiedlu nie wiedząc co ma tutaj robić, ostatecznie został na miejscu, postanowił nie znikać z miasta jak i zająć się czymś co lubił i połączyć to z pożytecznym, zbiera wiadomości o różnych osobach za pieniądze, zależnie od informacji które ma zdobyć jak i osoby którą ma śledzić ustala zapłatę. Po wyjeździe większości jego znajomych Haco zmienił się, stał się dużo spokojniejszy oraz ostrożniejszy, przeżywa rozpad grupy , widział z nią przyszłość przez co dostał depresji, stara się sam z nią uporać. Jeszcze bardziej daje się ponosić emocją, najmniejsze impulsy powodują że może stać się coś nieprzewidywalnego. Jego przyszłość jest tylko w jego czarnych rękach, i to co zrobi będzie miało wpływ na to co go czeka, pierwsze dwa dni jego w Los Santos były marne delikatna praca w kurierce z której odszedł po krótkim czasie legalna praca go nie kręciła więc zaczął robić to co do niego należało (dragi, napady i kradzieże) od młodziaka, po paru dniach od opuszczenia pracy się to stało. Trzeba czekać jak potoczą się dalej jego losy w stanie San Andreas. ⇈⇈⇈ ** Można zauważyć Haco wraz z bratem w szczytach młodości ** Brat Haco po prawej - Brat Mason'a to długa historia której może dowiecie się z biegiem czasu lecz starszy brat Mason'a jest UK w więzieniu w Drake Hall Mason ma plan żeby tylko się z nim skontaktować jak przyjdzie na to wyznaczony termin który ma zapisany w swoim notatniku. Mason nie cierpliwie czeka aż termin zwolnienia brata nadejdzie aby zwabić brata do Los Santos. Skróty: BG - Bonc Gang UK - United Kingdom Drill - styl muzyki rap Zachęcam również do przeczytania mojego projektu zarobkowego zrobiłem od razu na zaś bo admini długo rozpatrują mój wniosek i wstawiłem jeśli by to wypaliło jak nie wypali to trudno, moje screeny zrobiłem żeby dostać dostęp do narkotyków ponieważ Haco zapoznał dilera który mu dał nie doważone sztuki i postanowił szukać kogoś rzetelnego do sprzedaży towaru. Spoiler OOC: Witam wchodząc na serwer nie miałem zamiaru kreować postaci na jakiegoś centruma lub zwykłego mieszkańca LS mam fajny pomysł na gierkę który mogę wykorzystać jeśli chcecie zobaczyć gierke myślę że doświadczonego w pewnym stopniu gracza RolePlay lecz w większości na serwerach FiveM to zapraszam to rozpatrzenia wniosku pozytywnie, mam pomysł na grę jako FL sprzedający dragi mam ciekawe pomysły jakimi jest: -Z biegiem czasu produkcja na własną rękę narkotyków które sam tworzy Mason z chemii z nieznanych źródeł -Interakcja z graczami z okolicznych gangów ulicznych -Napady np. Ciężarówka przewożąca półprodukt do tworzenia różnych narkotyków -Organizacja nielegalnych ustawek między graczami -Może wkrótce Haco stworzy swój własny gang z biegiem czasu lub znajdzie kompana (brata) którego zwabi żeby z nim kreować postać FL -Wyjeżdżanie do rodzinnego miasta raz na jakiś czas i przywożenie stamtąd różnych innych narkotyków czasami (broni) -Ciekawe i fajne włamania do auta lub domu w celu zdobycia gotówki -Uprawa marihuany na wysoką skale na różnych wsiach w zakątkach San Andreas -Kontynuowanie historii Mason'a Haco nie jakiejś nudnej tylko przyjemnej dla oka 😄 Dzięki za przeczytanie mojej aplikacja na FL jeśli wypali możecie się spodziewać ciekawej gierki ze strony Mason'a Haco którego historia się dopiero rozwija nikt nie wie jak się potoczą dalej jego losy 😄 😄 😄 - Edytowane 27 Kwietnia przez DzinZLampy Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spokey 130 Opublikowano 27 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia Akceptuje aplikacje. Witamy. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spokey 130 Opublikowano 28 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia Ban za MK, temat zamykam. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi