Skocz do zawartości



[Muzyk] Hugo /playboysinnerCWM / Shaheen


17boyla
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

sa-mp-766.png

Hugo Shaheen- urodzony dwunastego stycznia roku dwutysięcznego szóstego przez niejaką Mie Shaheen. Hugo zamieszkiwał z matką na południowej części miasta, a dokładniej Anzxc City. Jako iż był sam z matką szybko poznał życie na ulicy, ponad to co parę miesięcy jego matka mu ciągle mówiła, że ojciec ją zostawił wmawiając małemu gówniarzowi jaki to on nie był złym człowiekiem. Młody  w głębi serca myślał, że matka go okłamuje, tak na prawdę myślał, że jego ojciec był dobrym człowiekiem, zwykłym taksówkarzem. Zamieszkując na Anzac musiał liczyć się z tym, że będzie gnębiony przez starszych chłopaków przez jego chudzianą sylwetkę. Od małego Hugo był gnębiony przez dzieciakow z osiedla zawsze się wyróżniał,  przez co był wyzywany, bo przecież każdy musi być taki sam, a on taki właśnie nie jest. Długą drogę musiał przejść, aby zyskać respekt od starszych dzieciaków z osiedla, zaczynając sprzedawać narkotyki miękkie za śmieszne pieniądze - wszystko co uzbierał dawał matce mówiąc jej, że uzbierał to na sprzedawaniu lemoniady parę ulic dalej. Jego historia jest nie typowa, tak na prawdę nie wiadomo co czarnuch zrobił złego w życiu, a co dobrego. Nie raz widziano go jak jeździ w wypakowanym aucie z czarnuchami, czy biję jakiegoś sukinsyna z Wschodu. Pomysł na rapowanie miał od małego, codziennie z przeglądarek oglądał historyczne filmy raperów typu 2pac, czy innych sławnych raperów. Lecz z dnia na dzień zapominał o swoim marzeniu, zajmując się dillerką. Pewnego dnia na trapie, u jednego z kumpli pod wpływem substancji typu marihuana zaczęła się wojna na freestyle. Ludziom z Anzac  spodobała się nawijka Hugo, gadając mu by wszedł w ten świat, i jest do tego zdolny. Jako że Shaheen od małego słuchał się swoich zrobił to, tak jak mu kazano - oczywiście nie z przymusu, cieszył się z tego codziennie. Jeden kumpel mający bogatych rodziców zaproponował mu nagrywki w jego domu, mówiąc mu że zakupi potrzebny sprzęt, lecz jak wypali dostaję dziesięć procent za utwór muzyczny. Od tamtego czasu Hugo wrzuca co jakiś czas wrzuca utwory nawijając o swoim życiu, pieniądzach, laseczkach czy kompletnie o czymś innym, co nikt nie rozumie.. Muzyka stała się dla niego wyjaśnieniem swojego życia. Ludzie z osiedla jak i jego grupka fanów nazywa.. 

 

/playboysinnerCWM - ksywka/

 

Hugo do piętnastego roku życia nie miał żadnej ksywki na osiedlu, każdy do niego wołał; młody, chudy  i wiele więcej ksywek tego typu. Rosnąć i stając się coraz przystojniejszym chłopaczkiem przyprowadzał on na osiedle co parę tygodni inną babkę, z czasem prosił chłopaków z Anzac aby pożyczyli mu pokój na parę godzin, wmawiając im że zapłaci parę dolców. Pewnego dnia, gdy Hugo przyprowadził kolejną panienkę, gdzie oczywiście czarnuchy wiedzieli co z nią zrobi jeden z nich - Durk Moss krzyknął w jego stronę tekst..(damnn.. Czarnuchu, jesteś jak jebany grzesznik jakiegoś playboya, ciągle przy tobie są jakieś laseczki, stary..) Wszystkim z tamtego towarzystwa spodobała się ta ksywka, jak i samemu wysokiemu przystojniakowi. Od tamtego momentu każdy wie, że niejaki playboysinnerCWM (CWM - skrót mało znany, i mało wypowiadany; najprawdopodobniej jest to skrót grupy przestepczej ANZAC DISTRICT) to okoliczny raper, popierając go.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...